ZPSP ZPSP E-dziennik Kontakt Mapa strony
 


Galeria
- plenery

plener - Burzenin 2011
plener - Sielpia 2012
plener - Kamion 2012
plener - Soczewce 2012   

PLENER MALARSKI
w Sielpi k/Końskich w województwie świętokrzyskim
drugi plener - klasy II Liceum Plastycznego, rok szkolny 2011/2012
w dniach: 11.06.-15.06.2012 r.

Opiekunowie:
wychowawca - mgr Robert Szwarc,
mgr sztuki art. plastyk - Grażyna Olczyk,
mgr sztuki art. plastyk - Paweł Nowakowski

Niedaleko od Łodzi istnieje malownicze miejsce, położona wśród lasów sosnowych na Wzgórzach Koneckich, nad zalewem Czarnej Koneckiej - Sielpia Wielka. Tam byliśmy, tam dotarliśmy – wszyscy razem, cali i zdrowi – pełni potencjału twórczego, chęci tworzenia, zapału do pracy i entuzjazmu w zmierzeniu się z naturą i jej bogactwem.
Zanurzeni w przyrodę: las drzew, sztalug, płócien i pędzli można było zobaczyć dookoła miejsc, które młodzież wybrała do malowania lub rysowania, inspirując się naturą.
Celem pleneru było nabycie umiejętności obserwacji, ukazania przestrzeni (kadrowania), uzyskania interesującej kompozycji, sporządzania szkiców rysunkowych i malarskich, w których wybrany motyw natury mógł być namalowany później na płótnie. Zadanie najważniejsze – dla mojej grupy, klasy II Liceum Plastycznego, dotyczyło namalowania właśnie na płótnie, jednego obrazu w formacie 50 x 70, w technice farb olejnych, co było dużym wyzwaniem dla młodych twórców, ponieważ jest to pierwszy obraz malowany w tej technice, w plenerze.
Pogoda przez pierwsze dwa dni sprzyjała pracy. Niestety dwa następne dni były dla nas już mniej łaskawe, ale padający deszcz też nam nie przeszkodził w pasji tworzenia.
Nie ma nic piękniejszego od natury, jej bogactwa form, faktur, kształtów i koloru. Obcować z naturą, próbować zaobserwować jej przestrzeń, wspaniały rysunek jej elementów - stanowiło to temat do przemyśleń i ukazania ciekawej kompozycji rysunkowej oraz malarskiej, wykonanej na płótnie lub kartonie.
Każdy z uczestników pleneru mógł uczyć się obserwacji, uzyskując fachową pomoc opiekunów pleneru – artystów plastyków, którzy na bieżąco udzielali korekt.
Były też przeglądy i omówienia tworzonych prac, dzięki czemu krok po kroku realizowano założenia pleneru – jego najważniejsze cele. Inspiracji nie brakowało, czemu niewątpliwie sprzyjał zróżnicowany teren: woda, plaża, las, łódki, kajaki, kładki. Niesamowity obraz tworzyły korzenie drzew, usytuowane w pobliżu plaży. Swym prawie surrealistycznym wyglądem namawiały wręcz do ich rysowania lub malowania.

W ciągu pięciu dni pleneru – mimo niesprzyjających warunków atmosferycznych, powstało wiele ciekawych prac malarskich i rysunkowych, świadczących o tym, że założenia pleneru zostały zrealizowane, a uczniowie nabyli nowych umiejętności plastycznych, ucząc się obserwacji, pracując w różnych technikach malarskich i rysunkowych.
Jako malarz zakochany w naturze, również namalowałem dwa obrazy, walcząc z materią malarską i światłem, zmieniającym się nieustannie, w zależności od pory dnia. A emocji podczas pleneru nie brakowało – malowano na płótnach, jak i też na twarzach.
Trwa przecież Euro 2012 w Polsce i przed meczem Polska – Rosja, trzeba było namalować na policzkach barwy biało czerwone, aby móc oglądać zmagania naszych piłkarzy.
W ostatni dzień pleneru nastąpiło podsumowanie i przegląd prac wszystkich uczestników pleneru. Każdemu udzielało się podenerwowanie, każdy zadawał sobie pytanie, jakie otrzyma oceny za swoje prace?, jaki będzie poziom jego prac?, czy jest zadowolony i ma satysfakcję z dokonań artystycznych?

Razem z moją koleżanką Grażyną Olczyk podsumowaliśmy całość pleneru, wystawiając uczniom po dwie oceny: za malarstwo ( praca olejna na płótnie, prace malarskie – na dużych formatach kartonów) oraz druga ocena za szkice rysunkowe, wykonane w różnych technikach.

Był to drugi plener malarski dla klasy II Liceum Plastycznego i trzeba tu stwierdzić obiektywnie, że powstałe na nim prace były bardziej dojrzałe i zaawansowane w postrzeganiu natury, która jest bardzo trudna do rejestrowania, uchwycenia jej piękna i bogactwa. W wielu obrazach i rysunkach zauważyłem dużą dojrzałość, dobrą obserwację, wnikliwą analizę przestrzeni i rysunku form przyrody – jej komplikacji faktur i kaskadowych spiętrzeń, pojawiających się w różnych planach. To wszystko było jeszcze poparte dobrze uzasadnionym kolorem, który w warstwie rysunkowej jak i malarskiej świadczył o dobrej obserwacji, w której jest widoczna budowa planów, perspektywa powietrzna i pola peryferyjne. Nauka tych zawiłości zagadnień plastycznych była analizowana i zauważalna w wielu realizowanych kompozycjach malarskich oraz rysunkowych. Oczywiście jest to początek drogi, bowiem kształcenie percepcji oka i jego postrzeganie względem tej skomplikowanej natury, jest procesem długotrwałym i wymaga czasu, ale początek został już osiągnięty.

Wszyscy zadowoleni, może trochę mniej z pogody, ale cali i zdrowi, z nowym bagażem doświadczeń, wrócili do Łodzi.

Paweł Nowakowski

Zapraszamy do odwiedzenia galerii - ... więcej