ZPSP ZPSP E-dziennik Kontakt Mapa strony
 


Halloweenowa
wizyta
w
Fundacji
„Dom
w
Łodzi”


Halloweenowa wizyta w Fundacji „Dom w Łodzi”



To był emocjonujący dzień! 31 października Grupa Plastyka, tj. Anna Kidoń, Paulina Piłatowska, Natalia Filińska, Weronika Piotrowska, Weronika Kobus, Karolina Woszczyk, odwiedziła Fundację „Dom w Łodzi”. Motywem przewodnim był zwyczaj – Halloween. Absolwentki Łódzkiego Plastyka postarały się o to, by tego dnia rządziły strachy. Pojawiły się więc pająki, duchy i kościotrupy... Jednak gwoździem programu był uśmiech. To on królował na twarzach!

Podopieczni fundacji mieli w sobie mnóstwo radości. Serce skradł najmłodszy Gabryś, dosłownie – „żywe srebro”. Ten rezolutny i uśmiechnięty chłopczyk badał wszystko swoimi małymi paluszkami. Taką samą żywiołowością mógł pochwalić się Marcin. To „specjalista” od pająków. Nieustraszony. Kiedy inni krzyczą na widok tych stworzeń, chłopiec z radością maluje i wycina pajęczaki z papieru. Obu chłopców wspierały – Natalia oraz Anna. Przeciwieństwem Gabrysia i Marcina był Bartek. Spokojny i wyciszony. W skupieniu tworzył swoje rysunkowe „impresje”. Pomagała mu Weronika Piotrowska.

A dziewczynki? Joanna i Julcia to małe damy. Podobnie, ciut starsza – Julia. Interesowały się szczególnie zdobieniem twarzy. Z entuzjazmem przystały na to, by Weronika Kobus i Paulina pomalowały im „buzie”. To nie koniec. Same także podjęły się sztuki robienia makijażu. I dzięki temu na twarzy Pauliny pojawił się motyl, zaś na rękach Weroniki znalazły się swoiste „tatuaże”. Dodajmy, że do zabawy przyłączył się także Sylwek, przyjaciel fundacji. Chłopiec, dzięki makijażowi, przeistoczył się w „zombie”. I tak, tradycji halloweenowej, stała się zadość...

Jednak, wbrew pozorom, nie było strasznie. W czasie warsztatów panowała przyjemna atmosfera. Dla nas, Grupy Plastyka, najważniejszym stało się wywołanie radości, sprawienie, by podopieczni fundacji dobrze się bawili. Cieszymy się, że dostarczyliśmy dzieciom kilku powodów do uśmiechu. Zyskały m.in. nowe ciocie, z którymi spotkają się w trakcie kolejnych warsztatów. My zaś mieliśmy poczucie, że czas, który im poświęciliśmy, był jednym z lepiej wykorzystanych momentów.

Karolina Woszczyk



Zapraszamy do galerii: ...więcej,